Mając 10 może 11 lat wraz z całą klasą pojechaliśmy do znanej sieci restauracji specjalizującej się w podawaniu hamburgerów. Wchodząc do środka towarzyszyła mi ciekawość, ekscytacja, a przede wszystkim chęć spróbowania najsłynniejszej potrawy świata. Po odczekaniu w długiej kolejce dostałem w końcu upragnionego hamburgera. Próba smaku, mmmm...... niebo w gębie. Mam nadzieję, że dzięki temu przepisowi przeniesiecie się do chwili waszego pierwszego hamburgera. Zapraszam do kuchni!
Składniki:
- 500 g mięsa mielonego (najlepiej wołowego ale wieprzowina też może być)
- średnia cebula
- 1 łyżka musztardy Dijon
- 1 ząbek czosnku
- 1 jajko
- 1 łyżka kolendry
- 1 papryczka chili (dla mniejszej ostrości bez pestek)
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- Cebule, czosnek i chili drobno siekamy, wrzucamy na rozgrzaną patelnię aby wydobyć cały aromat. Kiedy cebula się zeszkli wszystko przesypujemy do miski w celu przestudzenia.
- Do mięsa dodajemy jajko, kolendrę, musztardę, oliwę i wcześniej przesmażone czosnek, cebulę i chili. Doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem. Wyrabiamy wszystko ręką i formujemy burgery o średnicy około 1 cm większej od bułki i grubości około 2 cm.
- Rozgrzać dobrze patelnię i położyć pierwszą partię burgerów. Smażyć na dużym ogniu przez 3 - 4 minuty z każdej strony. Nasze burgery powinny pozostać soczyste w środku. Zbyt długie smażenie może wysuszyć mięso. Jeśli wolimy cieńsze kotlety zmniejszamy czas smażenia o około połowę. Usmażone kotlety zdejmujemy z patelni i odstawiamy aby odpoczęły, przez około 3 minuty.
- W między czasie możemy podpiec nasz bułki hamburgerowe na odrobinie masła lub w piekarniku. Osobiście wolę ten pierwszy sposób.
Gdy bułki są już gotowe układamy na nich według uznania : sałatę, pomidora, korniszony, ser itp.
Gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz